Z jednej strony epatujące kiepskim humorem, wzbudzające u widza zażenowanie komedie, z drugiej zaś- ambitne, zmuszające do myślenia filmy, z oscarową „Idą” włącznie- jakie naprawdę jest polskie kino? Z ust wielu osób da się słyszeć, że polska kinematografia upada- o dobrych polskich komediach można zapomnieć, obecnie większość tego typu filmów opiera się na prostym, wręcz prostackim humorze i dziwnych perypetiach bohaterów, które sprawiają, że rozczarowani widzowie opuszczają kinowe sale w połowie lub wręcz na początku seansu. Jednak nie samymi komediami kino żyje. Nie brak filmów, które wśród krytyków i widzów wzbudziły pozytywne uczucia. Do tej grupy należy wspomniana wcześniej „Ida”- dramat psychologiczny, opowiadający historię młodej kobiety, Anny, która przez złożeniem ślubów zakonnych dostaje za zadanie odnaleźć swoją ciotkę , czy „Bogowie”- oparta na faktach opowieść o wybitnym polskim kardiochirurgu, profesorze Zbigniewie Relidze, który jako pierwszy w naszym kraju przeprowadził udaną operację transplantacji serca. Warto wspomnieć także o realizowanej przez Wojciecha Cejrowskiego serii „Boso przez świat”, która zdobyła Złoty medal w kategorii Travel & Tourism w 51 międzynarodowym konkursie New York Festivals 2008 czy nagrodzonym Złotą Nimfą na Festiwalu Telewizyjnym w Monte Carlo reportażu Martyny Wojciechowskiej „Ludzie duchy”, który opowiada o tragicznym życiu albinosów w Tanzanii. Widać więc, że Polacy potrafią produkować doceniane nie tylko w kraju, ale także za granicą filmy, a polska kinematografia wcale nie ma się tak źle.
