Etiopia i Bangladesz to czołówka krajów w których nieletnie dziewczęta wydawane są za mąż wbrew ich woli. Dziewczynki niekiedy już 11-letnie są swego rodzaju towarem bo to ich rodzice oddają je za mąż dorosłym mężczyznom za pieniądze albo ziemię. Taka dziewczynka często musi wychodzić za mąż za mężczyznę nawet 40-letniego. Niestety zwykle nie są one szczęśliwe. W małżeństwach traktowane są one jak niewolnice, dochodzi do gwałtów, bicia i poniżania. Muszą też ciężko pracować i szybko rodzić dzieci. Nie mogą uciec do rodzinnego domu, gdyż zwykle nie są przyjmowane bo w tej kulturze dla rodziców oznacza to wstyd. W Etiopii sytuacja powoli ulega poprawie. Od 2007 roku zakazane jest zawieranie małżeństw z nieletnimi. Także w miastach jest już mniej takich przypadków jednak ciągle są one na wioskach. Młode dziewczyny, które wpadły w niewolę coraz częściej uciekają do dużych miast, niekiedy udaje im się unieważnić w sądzie małżeństwo ale bywa też i tak, że małżonek pozostaje bezkarny bo przekupuje sąd. W dużych miastach działają już specjalne grupy wsparcia, które opiekują się samotnymi nieletnimi matkami, które uciekły od mężów. Dostępna jest także darmowa antykoncepcja i korzysta z niej coraz więcej wymuszonych mężatek. Gorzej sytuacja wygląda w Bangladeszu, gdzie rodzice ciągle na siłę wydają za mąż nieletnie córki w przekonaniu, że je chronią. Żyją oni w slamsach a tam mała dziewczynka może być zgwałcona albo porwana co przekreśla jej szanse na zamążpójście. Rodzice uważają więc, że lepiej wcześnie córkę wydać za mąż, dodatkowo im dziewczynka jest młodsza tym taniej można ją kupić. Młode pokolenie wie już dzisiaj, że ich ratunkiem jest szkoła dlatego uczą się chętnie. Osoby, które potrafią czytać i pisać mają większe szanse na pracę i wyrwanie się z niewolnictwa.