Zrozumiałem, że moja sytuacja jak i położenie nie jest na tyle ciekawe, aby zadowalać moją osobę zresztą wiedziałem, że lepsza praca nagle nie pojawi się znikąd. Postanowiłem zatem jej poszukać, ewentualnie sprawić, iż to ja wyjdę naprzeciw rynkowi a praca zamiast przyjść do mnie, zostanie przez moją osobę stworzona. Plan zakładał samozatrudnienie, choć oczywiście nie oznaczało, że taka praca będzie się równać jednocześnie wystarczająca ilość zleceń do tego by utrzymać się na rynku. Na pewno jednak gdybym nic nie robił w tym kierunku, to dziś dołączyłbym do grona bezrobotnych kolegów których liczba systematycznie wzrasta. Ewentualnie już dawno siedziałbym poza granicami naszego kraju, nie mam jednak takiego zamiaru co jest spowodowane kilkoma czynnikami. Oczywiście gdybym znalazł się pod przysłowiową presją to na pewno z takiej okazji zdecydowałbym się skorzystać, nie oznacza to jednak wcale iż jeszcze nie będzie ona brana pod uwagę. Chwilowo znalazłem zupełnie inny sposób na życie, a co za tym idzie także na codzienną egzystencję co jest zrozumiałe bynajmniej na tą chwilę.
